W sprawie pastora Youcefa Nadarkhaniego głos zabrały oficjalne źródła irańskie. Agencja prasowa FARS pisze w swojej depeszy że został on skazany za.. wielokrotny gwałt i wymuszenie. W istniejącym pisemnym uzasadnieniu wyroku z 2010 nie ma jednak mowy o takich zarzutach, jest za to mowa o przestępstwie apostazji. Cytuję za CNN, której tekst przetłumaczyli z farsi mieszkający w USA Irańczycy.
„Pan Youcef Nadarkhani, syn Byroma, żonaty, urodzony w Raszt w stanie Gilan został skazany za odwrócenie się od Islamu, największej religii proroka Muhammada, w wieku lat 19”
Oznacza to że Iran w sprawie pastora ustąpić nie ma zamiaru, dość brutalna i prostacka zagrywka władz obliczona jest na odwrócenie ogromnych wyrazów sympatii i wsparcia które za całego świata pastor otrzymał. Wiadomo że gwałciciel zawsze się negatywnie kojarzy. Tyle że fakty i dokumenty przeczą tym twierdzeniom.
Pójście w zaparte oznacza także że konieczność presji na Iran w celu uwolnienia tego człowieka jest teraz potrzeba jeszcze bardziej. Skoro okazało że się są gotowi na dowolne i najbardziej ordynarne łgarstwo, aby bronić swojego stanowiska.
http://religion.blogs.cnn.com/2011/09/30/report-iranian-pastor-to-be-put-to-death-for-rape-not-apostasy/
Update: Irańczycy zaczynają plątać się w wyjaśnieniach. Ambasada Iranu w Londynie wydała właśnie oświadczenie w którym stwierdza że sąd nie wydał jeszcze żadnego werdyktu i twierdzenia o skazaniu pastora na karę śmierci są nieprawdziwe.
http://www.iran-embassy.org.uk/page/?m=vp&i=615
Tymczasem w wyroku z 2010 czytamy że ma zostać „powieszony do momentu aż jego dusza nie opuści jakoś ciała”
http://www.newstatesman.com/blogs/david-allen-green/2011/09/-6-2
Tu mój tekst nt. Youcefa Hadarkhaniego
http://lukasmaster.salon24.pl/347804,uratujmy-odwaznego-czlowieka
